Wychodziliśmy ze szkoły.Louis miał jeszcze dodatkową godzinę więc nie mogliśmy iść razem,a Natalie od dwóch godzin była w domu.Miała szczęście,że jej nauczyciel zachorował.Nie musiała pisać dzisiejszego testu z matematyki na który wczoraj się uczyła.Wolałabym żeby go oblała.
Ostatnie kłóciłyśmy się cały czas.Dzieliłyśmy razem pokój więc unikanie jej nie wchodziło w rachubę więc mama cały czas miała ręce pełne roboty.Musiała nas trzymać od siebie z daleka,bo za każdym razem gdy rozmawiałyśmy to przeradzało się w kłótnię.Nie mogłam pojąć jak mogła tak oszukiwać Zayn'a. Nadal miałam wątpliwości co do Louis'a ale co do Natalie to się nie myliłam.Wiedziałam,że kogoś ma.
-Jasne.Właśnie idę do Natalie.-Wyjaśnił zapinając plecak.-Wstąpimy po drodze do tej cukierni?Jeśli nie ziem niczego słodkiego padnę.To się chyba jakoś fachowo nazywa.-Trajkotał jak katarynka aż doszliśmy do cukierni dwie ulice od mojego mieszkania.Nie dał ani razu dojść mi do słowa.Za każdym razem kiedy wymawiałam imię mojej siostry on zaczynał gadać o truskawkowych babeczkach.
Kiedy tak mówił próbowała ułożyć sobie w głowie jak mam wyjawić mu swoje podejrzenia.Czułam się z tym okropnie źle,że mam donieść na własną siostrę jej chłopakowi ale zawsze uczono mnie,że prawda jest najważniejsza.Natalie była moją siostrą i mimo,że się kłóciłyśmy mogłabym nie robić jej większych problemów ale co maiłam poradzić,że zakochałam się w jej chłopaku,a ona robiła go w tym czasie w balona?
Tak się nie powinno robić.Sama mi kiedyś mówiła,że nie mam łapać się za dwóch chłopaków jednocześnie,bo będę miała kłopoty więc dlaczego ona to robi?
-Zayn zamknij się wreszcie!-krzyknęłam gdy znów po wyjściu z cukierni mówił o przeróżnych ciasteczkach.Spojrzał na mnie zdezorientowany i przełknął babeczkę-Możesz mnie posłuchać?-Zapytałam lekko zdenerwowana.On kiwnął głową.-Natalie...
-Wiem co chcesz powiedzieć.Myślisz,że nawijałbym o słodyczach gdybym nie wiedział?Sam chce to załatwić [t.i].Pamiętasz co ci obiecałem?-Odparł i dokończył babeczkę.Odszedł kawałek,a ja stałam w miejscu jak wryta.Wiedział?Wiedział o Natalie?
Doskonale pamiętałam co mi obiecał: "Nie chcę na razie o niej rozmawiać.Za jakiś czas na pewno i ty będziesz pierwszą osobą z którą porozmawiam.Możemy się tak umówić?"
Odwrócił się w moją stronę i pokręcił głową.Ciężko westchnęłam i do niego dołączyłam.
-Będziesz jadła tę babeczkę?-Zaśmiał się. Nadal trzymałam w dłoni babeczkę czekoladową.Jego pytanie dotarło do mnie dopiero po chwili.
-Słucham?-Pokręciłam głową aby się otrząsnąć. Zayn znów zachichotał i zabrał mi ciastko.Nie miałam nic przeciwko i tak nie byłam głodna po za tym mówiłam mu żeby mi jej nie kupował.
Dlaczego oni są ze sobą?Już nie chodzi mi o to,że nie chciałam aby Natalie była z Zaynem ale o to,że on wie o jej skokach w bok.Od kilku tygodni znów są razem i dopiero teraz chce to z nią załatwić?
Przychodzi do nas prawie codziennie.Kilka razy nawet się pokłócili ale nie powiem wam jak się godzili...
-Dobra [t.i] posłuchaj.-Stanął przede mną i złapał za ramiona.Popatrzałam w jego brązowe oczy i utonęłam.W pewnej chwili zauważyłam,że Zayn też się na mnie patrzy.Nie jak na siostrę swojej dziewczyny ,ani jak na koleżankę z klasy.Przez chwilę tak staliśmy aż w końcu Mulat pochylił się nade mną i pocałował.Nie chciałam być taka jak Natalie.Niby nikogo nie zdradzałam ale tak jak bym przyprawiła rogi siostrze.Zareagowałam tak jak bym się nigdy tego po sobie nie spodziewała.Odsunęłam się o niego.
Marzyłam o tej chwili tak długo,a teraz nie potrafiłam go pocałować.Ja zachowywałam się jak prawdziwa siostra.
-[t.i]...
-Oboje jesteście siebie warci Zayn.Po co w ogóle ze sobą jesteście?-Zapytałam.Zayn westchnął.-Z resztą nie ważne.
***
-Będzie dobrze.-pocieszał mnie Louis-Nie martw się [t.i].
Siedziałam wtulona w jego koszulkę co chwilę zanosząc się płaczem.Nie potrafiłam myśleć o tym,że będzie dobrze skoro to nie prawda.
-Louis co ja teraz zrobię?Przecież kiedy Natalie się o tym dowie znienawidzi mnie albo co gorsza zabije!-panikowałam.Lou pogłaskał mnie po włosach i musnął moje czoło ustami.
Jestem najgorszą siostrą pod słońcem.Jak mogłam to zrobić?!
-Przesadzasz.Jeden pocałunek nic nie znaczy.-usprawiedliwił mnie grając smutnego.On się cieszył.Lou od zawsze podkochiwał się w mojej siostrze wiec perspektywa zerwania z jej chłopakiem dla niego była wspaniała.
-Wiem o tym!Ale ja całowałam się z jej chłopakiem.Rozumiesz Lou?-bulwersowałam się.
Lou ściągnął brwi.Na jego twarzy pojawił się strach.Zszedł z łóżka i stanął przede mną.
-Muszę ci o czymś powiedzieć [t.i].-oznajmił drżącym głosem...
-Co jest?-Zapytałam wycierając łzy.
Louis potarł dłońmi o uda i wypuścił powietrze z ust.Był zestresowany.Stał tak przez chwilę i otwierał usta kiedy drzwi jego pokoju gwałtownie się otwarły.
-Louis zerwałam z Zaynem.Powiedziałam mu o wszystkim i...
Natalie.Nagle przerwała i spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami.Zaczęła stresować się tak samo jak Lou.Oboje w tym samym czasie powiedzieli: Możemy to wyjaśnić!
Pozbierałam się z łóżka i wyszłam.
Przez pół drogi do domu płakałam.Czasem potrąciłam niechcący jakiegoś przechodzącego.
Byłam przygotowana na najgorsze.Myślałam,że to Lou ale mój przyjaciel by mi tego nie zrobił.Przyjaciel by mi o tym powiedział,a on tak długo to ukrywał.Nawet nie spodziewałabym się tego po Natalie.Przed tą całą sprawą to ona i Lou byli najważniejszymi osobami w moim życiu.Do tej pory nie odczuwałam straty przyjaciółki.W końcu kiedyś byśmy się pogodziły.Zapomniały o całej sprawie,a teraz?
Zayn wiedział,że to Louis?
-Przepraszam.-Burknęłam gdy kolejny raz na kogoś wpadłam.Tym razem ta osoba nie klęła pod nosem.Spojrzałam w górę.Zayn mocno zdenerwowany...
***
Taaak,taaak wiem nie udał mi się.Przepraszam nie chciałam was zawieść.Następny będzie lepszy i ostatni.
Kochane ostatnio zastanawiałyśmy się czy dalej pisać bloga skoro jest tak mało komentarzy pod postami,a my staramy się jak możemy żeby was zadowolić.
Jeśli wy nie umiecie docenić naszej pracy to po co mam się starać?
Jest cudowny. Nie chce, żebyście usuwały lub zawieszały bloga. Ja doceniam wasze starania i tą ciężką pracę na blogu.
OdpowiedzUsuńCherr ♥
Ja też nie chce żebyście usuwaly! Dziewczyny spinamy swoje seksowne dupcie i komentujemy! To niewiele kosztuje (ja ostatnio zaniedbałam czytanie i komentowanie bloga ale w moim życiu wiele rzeczy sie skomplikowało, szkoda opowiadać, ale teraz bede nadrabiać) a sprawia przyjemność autorkom :)
OdpowiedzUsuńNatalia
Troszkę się pogubilam :p ale i tak jest świetny :* nie usuwajcie bloga,proszę :*
OdpowiedzUsuńAna:3