Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 31 lipca 2013

100. Zayn (część 13)



-Zayn co to do jasnej cholery jest?! -powtórzyłam po raz któryś z kolei, bo ciągle nie dostawałam żadnej, racjonalnej odpowiedzi. 
-nie waż... 
-to są ślady po strzykawkach, tak? -przerwałam mu i spojrzałam na niego ostrym wzrokiem.- a nie żadne zadrapania po kotach czy bójce, jak mówiłeś... -powiedziałam już trochę łagodniej w pewnym momencie siadając na skraju łóżka.- powiedz, czemu się do tego zabrałeś? i czemu od razu w żyłę? 
-[t.i]... bo to nie jest tak, że to trwa kilk... 
-a ile? -przerwałam mu zdziwiona.- ile to trwa? ile mnie okłamywałeś? Zayn, po raz kolejny mnie oszukujesz. po raz kolejny mnie ranisz, przy okazji raniąc i okaleczając sb. najgorsze jest to, że nie zauważyłam tego wcześniej i że pozwoliłam ci się stoczyć. 
-posłuchaj... -powiedział chłopak wyciągając zapłakaną twarz z rąk.- ostatnia szansa. jeśli teraz mnie zostawisz, ja nie mam dla kogo żyć i nie bd się leczył... rozumiesz? jedna, ostatnia szansa. dasz mi ją? -popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem.- kocham cię. 
-Zayn, ja cb też kocham... -popatrzyłam na niego bezradnie.- ale nie mogę być z kimś, kto cały czas mnie oszukuje i nie jest fair wb mnie, rozumiesz? ranisz... -wzięłam głęboki wdech, by powstrzymać łzy.- ranisz mnie tym... 
-jeśli mnie zostawisz całkowicie się załamię... nie pójdę na żaden odwyk i zatopię się w ćpaniu, alkoholu, dziwkach, tamci kolesie... -popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem.- to oni. to przez nich teraz jestem jaki jestem... 
-nie, sam jesteś taki przez sb. -byłam nieuległa. 
-pomożesz mi? -zapytał po chwili milczenia 
-Zayn ja muszę sb to wszystko poukładać w głowie. zrozum mnie. -powiedziałam zakładając na sb ubrania.- wrócimy do tego wieczorem. -rzuciłam i czym prędzej wyszłam z domu. 

 *z perspektywy Harrego* 

po raz kolejny ją zranił. czy ten cholerny ćwok tego nie widzi? ona go kocha, świata poza nim nie widzi, a on co? olewa, pomiata i nagle przychodzi i prosi o przebaczenie! wiedziałem, że on jest bezczelny, ale żeby aż tak, do tego stopnia?! a [t.i]? taka uległa i zapatrzona w niego. co za ludzie...
co raz częściej po głowie chodzą mi myśli samobójcze albo te, w których zabijam Malika, a [t.i] na to wszystko patrzy. po prostu, wołam ją, kiedy ona przychodzi, ja mam lufę pistoletu skierowaną w moją skroń, bądź skroń Malika, naciskam spust, buuum i ciało pada na ziemię. martwe. krew wycieka z głowy, która spoczywa na podłodze, wraz z resztą zgonu oraz z otwartymi oczami, które ktoś musi zamknąć...

____________________
hej ho! witajcie!
powracam z Zaynem. przepraszam, że taki krótki, ale nie miałam pomysłu na dalszą część, muszę się z tym przespać. kolejnego spodziewajcie się najpóźniej w poniedziałek :)
obiecuję, że bd lepszy i dłuższy :D
kocham was <3
+ mamy setnego imagina! :D

5 komentarzy:

  1. Super imagin. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko dalej się potoczy. Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest super! Tylko szkoda że taki krótki, ale nic nie szkodzi :D
    Czekam na to, co dalej się potoczy :)
    Zapraszam http://still-the-one-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. super ;3 fajny blog :D
    zajrzyj i skomentuj ;3
    http://onedirectionpolskieimaginybezgranic.blogspot.com/
    http://cghjko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pierdole!
    Sorki za wyrażenie ale czytałam ty wszystkei części Zayna przez godzinę,prawie nie widzę na oczy ale nei potrafiłam zostawić tego posta bez komentarza.
    Ale tam się dzieje!! Tylko mam nadzieję,że Harry nic mu nie zrobi kiedy się dowie o narkotykach...o.O
    Czekam na kolejny! Dodawaj szybko.
    Pozdrawiam Vicky :)
    Zapraszam do mnie
    http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/07/17.html
    :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój blog został nominowany do Liebster Award :)
    Więcej informacji tu : http://beyourself6969.blogspot.com/p/liebster-award.html
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń